Czytelnictwo Polaków w 2012 r. – wyniki badań
Biblioteka Narodowa przedstawia wyniki badania „Społeczny zasięg książki w Polsce w 2012 r.”, będące publikowanym co dwa lata raportem o stanie czytelnictwa. Cały raport (6 stron) do pobrania na stronie Biblioteki Narodowej.
Wybrane fragmenty:
Sondaż zrealizowano na losowej reprezentatywnej próbie 3000 obywateli Polski w wieku 15 lat i więcej. Interesowano się tym, jaka część społeczeństwa czyta i kupuje książki, jaka jest intensywność lektury i zakupów w ciągu roku.
W 2012 roku osób, które można uznać za „rzeczywistych” czytelników [deklaracja przeczytania siedmiu lub więcej książek w ciągu roku], było 11%. Warto przypomnieć, że w ciągu dekady 1994-2004 odsetek takich osób wynosił 22-24% i to właśnie spadek do obecnego poziomu, jaki dokonał się pomiędzy 2004 a 2008 rokiem, należy uznać za najważniejszą zmianę w postawach Polaków wobec czytania książek.
Wiele wskazuje na to, że brak zainteresowania czytaniem książek to nie tylko zjawisko wyjaśnialne poprzez odniesienie do zmiennych społeczno-demograficznych, ale także rezultat głębszego kulturowego procesu, który zaczął się ok. roku 2006. (…) 53% spośród osób, które zadeklarowały, iż nie przeczytały żadnej książki w ciągu ostatnich 12 miesięcy, nigdy nie czytało książek bądź czytało je wyłącznie w bezpośrednim związku z pobieraniem nauki w szkole; pozostałe 47% nieczytających przyznało, że dawniej czytało książki, obecnie jednak sięga po nie rzadziej niż raz w roku. Takiej odpowiedzi najczęściej udzielali nieczytający z wykształceniem wyższym, co stanowi ślad ważnego przeobrażenia tej kategorii społecznej, która to przemiana – najogólniej rzecz ujmując – doprowadziła do sytuacji, w której ludzie formalnie wysoko wykształceni w sensie kulturowym już niekoniecznie są inteligentami. 34% Polaków z wykształceniem wyższym nie przeczytało w ciągu ostatniego roku żadnej książki, 20% w ciągu ostatniego miesiąca nie przeczytało tekstu o objętości trzech stron lub dłuższego artykułu w prasie, 17% nie przypomina sobie, żeby w ciągu ostatniego roku czytało jakąkolwiek prasę.
Dla przypomnienia, co mówił Ryszard Kapuściński o Argentynie początku XXI wieku:
(…) to bardzo rozczytane społeczeństwo. W co drugim domu w Buenos Aires jest albo księgarnia albo kawiarnia. A policjant kierujący ruchem, schodzi ze stanowiska i idzie do księgarni, gdzie wybiera i kupuje książki. Widział Pan coś takiego u nas?