Un indovino mi disse

Un indovino mi disse

 

Wiosną 1976 roku chiński wróżbita w Hongkongu przepowiedział, żeby w 1993 roku Tiziano Terzani nie latał samolotami. I rzeczywiście TT trzymał się tej przepowiedni bardzo mocno. Podróżował po Birmie, Tajlandii, Laosie, Kambodży, Wietnamie, Chinach, Mongolii, Japonii, Indonezji, Singapurze i Malezji.

Wydanie polskie

Powiedział mi wróżbita.
Lądowe podróże po Dalekim Wschodziewrozbita_pl

Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań
Rok wydania: 2008
Tłumaczenie: Jerzy Łoziński
Stron 376

Wielka książka wpisująca się w najlepszą tradycję literackiego dziennikarstwa… Książka głęboka, bogata, przeniknięta skupionym namysłem.Ryszard Kapuściński

Ryszard Kapuściński o wróżbiarstwie (YouTube – między 3 a 4 minutą)

Terzani już jest swego rodzaju legendą. To znakomity dziennikarz, ale tutaj chodzi o coś więcej: nie o skupiony na sobie narracyjny popis żurnalisty, lecz o podróż współczesnego, sceptycznego pielgrzyma, bardzo emocjonalnie reagującego na zdarzenia, a zarazem z pełną świadomością wykorzystującego stylistyczne efekty… Po części jest to autobiografia, po części wędrówka do błogiej przeszłości, nieznośnej teraźniejszości i nieżyczliwej przyszłości, po części – proroctwo… Zawsze pisał znakomicie, ale nigdy lepiej niż teraz.William Shawcross, „Literary Review”

 

Wydanie włoskie

Un indovino mi disse

1) 1995 – Longanesi, 428 str.
2) 2004 – SuperPocket, 428 str.
3) 2004 – TEA, 428 str.

Wydanie angielskie

A Fortune-Teller Told Me: Earthbound Travels in the Far East

terzani_fortuneteller_cover

Wydawca: HarperCollins, Londyn
Rok wydania: 1997 (twarda okładka)

Opis:

Warned by a Hong Kong fortune-teller not to risk flying for a whole year, Tiziano Terzani – a vastly experienced Asia correspondent – took what he called the first step into an unknown world It turned out to be one of the most extraordinary years I have ever spent: I was marked for death, and instead I was reborn.′

Travelling by foot, boat, bus, car and train, he visited Burma, Thailand, Laos, Cambodia, Vietnam, China, Mongolia, Japan, Indonesia, Singapore and Malaysia. Consulting, soothsayers and shamans wherever he went, he grew to understand and respect older ways of life and beliefs now threatened by the crasser forms of Western modernity.

Wydanie francuskie

Un devin m’a dit
Wydawnictwo: Maisonneuve et Larose,
Rok wydania: 1997, str. 499.
ISBN 2-7068-1249-4

Opis:

En 1976, à Hong Kong, Tiziano Terzani rencontre un devin qui le met en garde: „Ne prends surtout pas l’avion en 1993 !” Seize années plus tard, le 31 décembre 1992, il décide de respecter la prophétie.
Pendant un an, il voyage en train, en bateau, en bus ou à dos d’éléphant, et découvre une Asie que le voyageur pressé ne connaît plus. Cette année sans prendre les airs est le prétexte pour brosser l’un des tableaux les plus riches et jamais peints de l’Asie, de sa culture propre, de sa spiritualité et de ses peuples. Avec lui, on suit la chasse aux esprits dans les ruelles de Bangkok, l’hystérie géomancienne des généraux birmans, les pelotons d’exécution des Khmers rouges au Cambodge, et l’on découvre un continent aux prises avec ses propres démons, écartelé entre une modernisation à travers laquelle se dessinent les prémices de la mondialisation et des cultures ancestrales souvent garantes du lien social.
Dans chaque pays visité, Terzani va aussi à la rencontre de nouveaux devins, comme pour jouer avec le prétexte même de son périple et confronter la prédiction initiale aux dires de nouveaux prophètes, pas toujours très inspirés. Mais c’est surtout une façon d’approcher comme personne avant lui la spiritualité propre à ce continent si fascinant. Souvent comparé à Kapuscinski, à Bruce Chatwin ou à Nicolas Bouvier, Terzani signe ici, et de loin, son plus grand livre.

O książce również na stronie „Les cinq continents”

Wydanie niemieckie

Fliegen ohne Flügel. Eine Reise zu Asiens Mysterien
Tłumaczenie: Elisabeth Liebl

1) 1998 – Goldmann – 480 str.
2) 2005 – Hoffmann und Campe – 477 str.

Wydanie holenderskie

Vliegen zonder vleugels. Een spirituele trektocht door het Verre Oosten

1) 1999 – BYBLOS – Amsterdam – 382 str. – ISBN 90-5847-001-6
2) 2001 – Maarten Muntinga – Amsterdam – 462 str. (Pocket) – ISBN 90-417-0236-9

Wydanie hiszpańskie

Un adivino me dijo. Viaje al corazon magico de Oriente
Tłumaczenie: Juan Carlos Gentile Vitale
Wydawnictwo: RBA Libros,
Rok wydania: 2003, str. 416.

terzani_advinomedijo_cover1 terzani_advinomedijo_cover2a

Wydania portugalskie

Um adivinho me disse. Viagens pelo misticismo do Oriente

indovino_pt_globo

Tłumaczenie: Plínio Freire Gomes
Wydawnictwo: Globo (BRAZYLIA),
Rok wydania: 2005
Stron 456

Opis wydawnictwa:
A fim de evitar um presságio, o autor renuncia aos aviões e redescobre a força do misticismo no Oriente. Saboreando a lentidão das viagens via terra e mar, ele investiga a outra face daquela sociedade tecnológica e consumista que hoje parece tão fascinada com o futuro. Best-seller na Itália, seu relato, povoado de magos e poderes ocultos, serve também de advertência para uma civilização que está se suicidando ao perseguir um modelo cultural que não é o seu.

Disse-me um adivinho

indovino_pt_tintachina

Wydawnictwo: Tinta da China. Lizbona 2009.
Tłumaczenie: Margarida Periquito
Wstęp: Carlos Vaz Marques
Stron: 600
ISBN: 9789896710187

Opis:
Um livro e um autor com a qualidade a que Carlos Vaz Marques habituou os leitores da sua Colecção de Literatura de Viagens.
Veja a pré-publicação no
jornal «Público».
«Disse-me Um Adivinho» foi o livro com que Tiziano Terzani se reinventou. Depois de décadas a cobrir inúmeras guerras, tragédias e desgraças a Oriente, o escritor tomou o lugar do repórter. Terzani, voluntariamente impedido de viajar de avião durante um ano, restitui-nos um mundo infinitamente mais complexo do que o de uma modernidade em que nos deslocamos a grande velocidade, pensamos com enorme rapidez e morremos velozmente. Durante um ano percorreu o Extremo Oriente por terra, lentamente, em busca de um tempo perdido, numa viagem de sentido duplo: aquele que correspondia ao trajecto geográfico, ligando os pontos de um mapa, e o que o fez levar a cabo um percurso íntimo e de autodescoberta. Numa viagem assim, quem chega nunca é quem partiu.
Carlos Vaz Marques

Ryszard Kapuściński: Um excelente livro escrito na melhor tradição do jornalismo literário… profundo, rico e reflexivo.

 

Wydanie chińskie

Tajwan

算命先生告訴我
工作與命運的重整遊戲
(Suànmìng xiānshēng gàosu wǒ. Gōngzuò yǔ mìngyùn de chóng zhěng yóuxì)

indovino_cn_taiwan

Autor (Tiziano Terzani): 帝奇亞諾.坦尚尼 (Dì qí yà nuò. Tǎn shàng ní)
Wydawnictwo: 商智文化事業股份有限公司 (Shāng zhì wénhuà shìyè gǔfèn yǒuxiàn gōngsī)
Rok wydania: 2004
Opis:
亞洲通記者坦尚尼,在香港算命師警告整年不得坐飛機的情況下,半信半疑地跨出他所謂「進入未知世界的第一步…結果竟然是有生以來最特別的一年。我命中注定一死,而我卻獲得重生。」事後證明,那架他原本要搭上的直升機果真失事了,而頂替他搭機出任務的人也受了重傷!

坦 尚尼步行並搭乘船隻、公車、汽車和火車,歷時一年遍訪緬甸、泰國、寮國、柬普寨、越南、中國、蒙古、日本、印尼、新加坡和馬來西亞等國,親身融入各地特殊 的風土民情,探索以往不曾接觸、觀察到的被世界遺忘的腳落,並對從占星到政治動亂,從曼谷的腐敗墮落到新加坡的呆板乏味等現象多所省思,每到一個國家便尋 訪當地算命師、占卜師、巫師和道士等通靈高人,獲得許多關於未來的忠告,有些真知灼見,有些卻荒謬可笑。

坦尚尼經歷一年的思考沈澱後,終於學會了解、尊重並畏懼那些在「粗魯」的西方現代化中,備受威脅及打壓的信仰和舊有的生活方式,重新探索幾十年來一直被報導卻無法深入貼近的地方,也在此過程中,彷彿獲得重生,對人生有了一番不同的體悟。


O książce:

A great book written in the best traditions of literary journalism … profound, rich and reflectiveRyszard Kapuściński

One of the most interesting and unusual travel books I have ever readFiona Pitt-Kethley, Daily Telegraph

Terzani is already something of a legend. He is a wonderful journalist. But he is much more than that. His book is not the self-important tale of a journalist but the progress of a modern, sceptical and emotional pilgrim – and wilful showman… part autobiography, part journey through the comforting past, the unbearable present and the unwelcoming future, and part prophecy… He has written magnificently all his life. Never better than nowWilliam Shawcross, Literary Review

New Delhi-based but Italian by birth, journalist Terzani is a walking United Nations. When a Hong Kong fortune-teller told him in 1976 not to travel by plane, he took her warning perhaps too literally: he set off by foot, boat, bus, car, and train for a year of escapades in a dozen countriesNational Geographic Traveler

An utterly charming and engaging travel book that offers vivid portraits of unusual corners of Asia, told by a skilled raconteur whose eyse were open wideLos Angeles Times Book Review

Terzani’s thoughtful progression provides great pleasure because he is more open to the people, and people are always the real journey – Book Page

A marvelous traveling companion, Terzani entertains us with his reflections on subjects from astrology to political violence, from the depravity of Bangkok to the sterility of Singapore, and introduces us to the characters he meets along the wayO, The Oprah Magazine

An extraordinary and nuanced account of a journey through the Far East and Southeast AsiaLibrary Journal

Recenzja w Library Journal (Margaret W. Norton, 15 V 2001):

libraryjournal_fortuneteller_15V2001Okładka angielskiego wydania z 1998 roku, z recenzją Ryszarda Kapuścińskiego:

Terzani1998_fortuneteller_backcover<><><><>

(…) teraz czytam trochę książek zagranicznych. Na przykład „Ścieżki śpiewu” Chatwina. Ci zagraniczni autorzy osiągnęli już taki poziom materialny i taką swobodę twórczą, że piszą dokładnie o tym, o czym chcą. Jadą na koniec świata, siedzą tam, ile trzeba i z tego bierze się taka książka o Aborygenach albo „Powiedział mi wróżbita” Terzaniego.
Terzani usłyszał od wróżbity, że nie może latać samolotem, a był wtedy korespondentem „Spiegla”. I w związku z tą przepowiednią – nie wiem, czy się naprawdę nią przejął, czy potraktował ją jako okazję – postanowił spędzić rok na ziemi. Podczas tego roku odbył wielkie podróże koleją, samochodem, statkami, piechotą. Przemierzył parę kontynentów i osiągnął ogromne powiększenie swojego prywatnego globu, który przedtem był już taki skurczony. Rozrastał mu się i rozrastał… Terzani stwierdzał ze zdziwieniem, że istnieją jakieś granice, że trzeba się przez nie przedostać, jakieś wizy stemplować, z jakimiś urzędnikami pertraktować, że jacyś ludzie po tych drogach taszczą jakieś toboły. A co najzabawniejsze – zauważył, że jeżeli jedzie z człowiekiem w pociągu, to zapamiętuje dobrze jego osobę, a jak leci samolotem, to nigdy nie pamięta, kto koło niego siedział.Małgorzata Szejnert, rozmowa w piśmie „Dwutygodnik” (dwutygodnik.com)

„Powiedział mi wróżbita”, Tiziano Terzani porywająca książka, jednakże raczej dla podróżników, a nie dla ludzi szukających nie wiadomo czego. Dzięki Terzani przeniosłam się w wiele zakątków Azji, które zwiedzałam, za którymi tęsknię, do których być może chciałabym wrócić i które nie koniecznie kojarzą mi się z jedzeniem azjatyckim, buddą lub innymi obrzędami. Terzani przedstawia nam codzienny styl życia i ubolewa przy tym nad amerykanizacją kultury azjatyckiej. Zgadzam się z nim całkowicie, bo Azja zatraca swoją odrębność przez wszystko to, co przychodzi do niej wielkimi krokami z Ameryki, ale także i z Europy. Książa przekonała mnie do tego, że jeszcze muszę wrócić do Chin i to w niedługim czasie, by właśnie zaczerpnąć ich na długie lata… Książkę oczywiście polecam.Kamila Morawska

Jest coś niegrzecznego w czytaniu książki opisującej ponad rok z życia autora w dwa dni. Kolejnym miesiącom wędrówki trzeba poświęcić uwagę, docenić wysiłek, zobaczyć krajobraz, poczuć zapachy i smaki. Dlatego “Powiedział mi wróżbita” czytałam długo – ponad miesiąc – wracając do Terzaniego, jak do starego przyjaciela, któremu towarzyszę w papierowej wędrówce. Zresztą sam Terzani zwiedza miejsca z duchami autorów, których książki go zachwyciły, z podniszczonymi egzemplarzami pod pachą, wsadzając do nich trawę niczym zakładkę dla swojej i autora pamięci.
“Powiedział mi wróżbita” to niezwykła książka o decyzji podyktowanej trochę intuicją, trochę przerażeniem, trochę przekorą, a trochę ciekawością.

Tiziano Terzani spędził w Azji kilkadziesiąt lat pisząc reportaże z miejsc, w których działa się historia – był w Sajgonie kiedy ten został zajęty przez wojska Północy. Mieszkał w Chinach rządzonych przez Deng Xiaopinga. W Kambodży obserwował Czerwonych Khmerów, w Rosji – rozpad Imperium. W 1976 roku w Hongkongu stary Chińczyk przepowiedział mu, że w 1993 roku umrze, jeśli będzie latać samolotem. Te słowa stały się początkiem pięknej podróży. W 1993 roku Terzani ani razu nie wsiadł do samolotu rozpoczynając lądową i morską wędrówkę przez Azję. W każdym miejscu, w którym się zatrzymał próbował spotkać się z najlepszym, miejscowym wróżbitą pytając go o swoją przyszłość, rodzinę i samoloty. Odpowiedzi były różne, tak samo, jak różne były metody wróżenia. Ale każda z nich stawała sie początkiem opowieści Terzaniego o nim, o jego historii, o jego podróżach, o jego spostrzeżeniach i o jego Azji.
Powolna podróż przez Azję pozwala dostrzec więcej. Terzani spotyka ludzi, których nigdy by nie poznał zadowalając się klimatyzowanym wnętrzem samolotu. Byłego agenta CIA uczącego medytacji; narkotykowego króla walczącego o prawa mniejszości narodowej Szanów; dziekana geologii dorabiającego, jako taksówkarz; włoskiego dziennikarza, który został buddyjskim mnichem.
Taka sama powinna być podróż przez tą książkę – powolna. Zapewniam, że wtedy dostrzeżecie dużo więcej. –
Kasia Boni (Blog Smak Podróży)


<><><><><><><>

September 01, 2007, John May, The Generalist

CONNECTIONS THROUGH TIME

It is fitting and also very moving that Kapuściński’s last book, published in June this year should be 'Travels with Herodotus.’Fitting because Herodotus, according to Wikipedia, was a Greek historian from Ionia who lived in the 5th century BCE (ca. 484 BCE–ca. 425 BCE) and is regarded as the „Father of History„. He is almost exclusively known for writing The Histories a record of his 'inquiries’ into the origins of the Greco-Persian Wars which occurred in 490 and 480-479 BCE. The nine volumes include not only a narrative account of that period, which would otherwise be poorly documented, but also long digressions concerning the various places and peoples he encountered during his wide-ranging travels around the lands of the Mediterranean and Black Sea.’

Moving because we learn that when Kapuściński was a novice reporter in Poland he yearned to travel and broached the subject with his editor-in-chief Irena Tarlowska . Nothing was said for a year until one day K was summoned to her office and told he was being sent to India – a country he knew absolutely nothing about it. He writes: 'At the end of our conversation… Tarlowska reached into a cabinet, took out a book and handing it to me said: „Here, a present for the road.” It was a thick book with a stiff cover of yellow cloth. On the front, stamped in gold letters, was Herodotus THE HISTORIES.’

What a strange quirk of fate – that one of the greatest traveller-reporter of our time should be so pointedly and intimately connected with the very first of his kind in such a prescient way from the outset. Thus K’s first encounters with India, China and Africa – captured in his usual brilliant prose, which appears seemingly simple yet proves to be both deep and subtle – are interwoven with his readings from Herodotus and his musings of the nature of the man.

He writes: 'Man is by nature a sedentary creature, settled down happily, naturally, on his particular piece of earth…But to traverse the world for years in order to get to know it, to plumb it, to understand it? And then, later, tp put all his findings into words? Such people have always been uncommon.’ Of course, K was one of those uncommon ones himself.

*

As fate would have it, this book arrived just after I had finished reading another extraordinary tale of travel and adventure, 'A Fortune-Teller Told Me’ which carries the following recommendation from Kapuściński on the cover: 'A great book written in the best traditions of literary journalism…profound, rich and reflective.’ Born in Florence, Tiziano Terzani spent 25 years working as Der Spiegel’s Far Eastern correspondent. In the spring of 1976, he had visited a fortune teller Hong Kong who told him:

’Beware! You run a grave risk of dying in 1993. You mustn’t fly that year. Don’t fly, not even once.’ The prophecy haunted him for the next sixteen years and when 1993 rolled round he submitted to the old man’s warnings.

The book follows Terzani through that year – a year in which he travels vast distances but only by car, train and ship. He feels justified when he learns that a helicopter he would certainly have been on, carrying foreign correspondents, crashed and several were killed. He discovers the joys of not rushing from airport to airport, of seeing the landscape unfold, of adjusting his behavious to a different clock. Everywhere he goes he consults soothsayers and fortune-tellers of all descriptions. Thus there is an inner journey taking place and a constant dialogue between
Terzani’s Western mind and the Eastern philosophies and mindsets that he is forced to consider.

Interestingly, Terzani travels to Mongolia in the company of a book written by a Pole 'Beasts, Men and Gods’ by Ferdinand Ossendowski. who travelled the region in the 1920s, trying to escape the Bolsheviks. A former Russian naval officer who converted to Buddhism, he believed Mongolia should remain a separate republic and fought like a demon to achieve that end. His account of his epic flight through one of the most mysterious regions on earth was a bestseller when it was published in New York in 1922.

Earlier in his account, Terzani recalls when he set out to travel by ship from Bangkok to Cambodia. Looking for book to take with him on he voyage, his eyes fell on 'The Gentleman in the Parlour’ by Somerset Maugham. This despite the fact that, he confesses, 'I have never been able to feel for Maugham the affection that he inspires in most of his readers.’ It is only when he is sitting on deck reading that he realises that Maugham was describing an identical voyage to his own, made on a similar ship in 1929. The book begins: 'I have never been able to feel for Charles Lamb the affection that he inspires in most of readers.’ Terzani writes: 'Maugham tells how, on the point of departure, he looks for a book to take along; his eye happens to fall on one with a greeen cover and subsequently he begins reading it on board ship.’

Incidentally, I was turned onto this book initially by reading a 2005 article in The Guardian – ‘The escape artist’ by Piers Moore Ede. It begins: ‘All of us, at some stage or another, pick up a book by pure chance, perhaps in a second-hand bookshop, or from a desultory shelf made up from what holiday-makers have left behind. Occasionally, those books can work a particular magic on us, their resonance deep enough to suggest fate itself has thrust them into our hands.’

I recommend reading the book first and then this article, where you discover how Terzani’s journey through life ended.

’Travels with Herodotus’ is published by Allen Lane
'A Fortune-Teller Told Me’ is published by Flamingo/Harper Collins